czwartek, 7 sierpnia 2014

Martyna Radaszkiewicz



Witajcie! Dawno nie pisałam ani nie wstawiałam nigdzie zdjęć, więc czas nadrobić zaległości! Dzisiaj mam dla Was najnowszą sesję z Martyną.


















































Mimo wszystkich problemów ze światłem i miejscem jestem bardzo zadowolona! Co sądzicie? Które najbardziej Wam się podoba? :)

***

Dzisiaj robiłam porządki na dysku (mnóstwo roboty, przez lata nie usuwałam nawet tych kompletnie nieostrych zdjęć) i trafiłam na pierwsze fotki moje i Martyny. Przy okazji są to pierwsze (!) zdjęcia, które robiłam komuś kogo wcześniej nie znałam, już nie mówiąc o tym, że nie miałam własnej lustrzanki. Zupełnie szczerze mogę powiedzieć, że napisanie do Martyny (wtedy jeszcze miała bloga) było jedną z najlepszych decyzji w moim dotychczasowym życiu :) Był to ogromny krok do przodu dla moich zdjęć jak i samej MNIE, dodało mi to pewności siebie, więcej ludzi zaczęło zwracać uwagę na to co robię itd. Moim zdaniem nie ma wielkiego progresu w samych zdjęciach, ale i tak bardzo dużo się zmieniło i poszło do przodu. A, i jeszcze będę chora jak nie napiszę - Martyna do dziś jest dla mnie inspiracją, ze względu na bijące od niej szczęście i to, że wie czego chce :)
I teraz, po dwóch latach wracam do tej pierwszej sesji i kurcze, nie było tak źle!
Dodam, że ja miałam 14, a Martyna prawie 17 lat :)
Wrzucam oryginały, bo nie mam dostępu do obrobionych zdjęć.
























 I jak? :D
Jest tutaj w ogóle ktoś, kto pamięta te zdjęcia?

xxx
http://facebook.com/sonnedie.photo
http://instagram.com/xxwerczi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Zostaw coś po sobie! :)